W końcu września 1944 r., gdy natężenie walk w Warszawie znacznie osłabło, Niemcy zdecydowali się na oczyszczenie Puszczy Kampinoskiej. Obawiali się bowiem pozostawić na tym terenie polskie oddziały partyzanckie, które w przypadku sforsowania Wisły przez Sowietów na odcinku między Warszawą a Modlinem znalazłyby się bezpośrednio na ich zapleczu. Powołali w tym celu specjalną grupę złożoną z doborowych jednostek SS w sile około 6 tys. żołnierzy, podzieloną na grupy: południową i północną z poleceniem rozpoczęcia ataku w dniu 27 września z kilku stron. Atak z udziałem broni pancernej i artylerii poprzedzono zwiadem lotniczym i bombardowaniami wiosek, w których kwaterowali partyzanci. Tak rozpoczęła się operacja Sternschnuppe (Spadająca Gwiazda).
Półtora roku wojny… niby konfliktu granicznego, a tak naprawdę walki o być albo nie być. Choć gorąco wierzył w zwycięstwo, sam nie wiedział jak długo ziemia, po której teraz stąpał, będzie nazywana Polską. edwie podniósłszy się z popiołów Wielkiej Wojny, tam gdzie po wsze czasy miały biec granice wiecznych imperiów, teraz z błota okopów i strug sączącej się krwi miała odrodzić się jego ojczyzna. Ojczyzna, której służył od samego początku, kiedy pojawił się tylko pierwszy płomyk nadziei na wolność. Wichry wojny szalały, a on nieustannie ogrzewał swym wątłym blaskiem serca wielu zapaleńców, którzy poświęcając się jednej idei, jednej prostej obietnicy, postanowili nie tyle jej uwierzyć, co zawierzyć swoje życie.
Należy to już do przeszłości. Większość naszych ułanów zamieniła śliczne kolory ułańskie na skromne szare ubrania cywilne, na bluzy robotnicze, a szable i lance na pióro i pług. Ludzie już zapominają o obrońcach Polski, chociaż zasługują oni na dłuższą i na wdzięczniejszą pamięć. Kiedy Jaśko szedł na wojnę, obsypano go kwiatami i obdarzono łakociami, aby zyskać go sobie i podnieść, i ulżyć mu niechybną, jak się zdawało śmierć, a kiedy wrócił – dano mu czerstwy chleb. Dobrze jeszcze temu, kto został obdarzony tym przysmakiem, bo niejednego los poczęstował kamieniem. Czy on na to zasłużył?
Kapituła Upamiętniania 27 Pułku Ułanów im. króla Stefana Batorego